Po wyczerpaniu całej ilości siarczanu ołowiawego na obu elektrodach rozpoczyna się rozkład elektrolityczny kwasu siarkowego z wydzieleniem wodoru na biegunie ujemnym i tlenu — na dodatnim. Akumulator „gazuje”, co jest oznaką końca ładowania.
Napięcie na elektrodach świeżo naładowanego akumulatora wynosi około 2,2 V. Po zamknięciu obwodu spada ono szybko do około 2 V i na tym poziomie utrzymuje się prawie przez cały czas pracy akumulatora. Wyładowywanie powinno być przerwane, gdy napięcie spadnie do 1,8 V, po czym akumulator należy ponownie naładować po upływie możliwie krótkiego czasu. Zbyt daleko posunięte wyczerpywanie akumulatora, przetrzymywanie go przez czas dłuższy w stanie nienaładowanym oraz stosowanie zbyt dużej gęstości prądu zarówno podczas ładowania, jak i wyładowywania powoduje szybkie niszczenie płyt akumulatorowych.
Ponieważ podczas ładowania stosować trzeba napięcie wyższe od tego, jakie daje akumulator, więc energia elektryczna, wprowadzona do akumulatora, może być odzyskana podczas wyładowywania nie w całości, lecz co najwyżej w 75—80%.
Obok dużych zalet akumulator ma też i poważne wady. Jest przede wszystkim niewygodny do transportu tak z powodu dużego ciężaru, jak i z tego, że w razie uszkodzenia naczynia kwas siarkowy niszczy otaczające przedmioty. Prócz tego akumulator ołowiany wymaga bardzo starannej obsługi, jeżeli ma służyć przez czas dłuższy.
W nowszych czasach akumulatory ołowiane są coraz częściej zastępowane przez inne, przede wszystkim przez niklowożelazowe akumulatory Edisona (akumulatory „NiFe”, § 422).
Leave a reply